środa, 1 stycznia 2014

SKRZATEK CIESZYŃSKI

Porządki noworoczne: mój pierwszy tekst, który wygłaszałem ze sceny wprost do widowni pełnej dzieciaków. Nawet w egzemplarzu zaznaczone są przewidywane reakcje ("Boicie się wilka? Nie!!!"). Sztuka nazywała się "O Kasi, co gąski zgubiła", a wystawiona była w teatrze "Skrzatki Cieszyńskie" prowadzonym przez Jana Cieślara. Było to w roku 1970, co zresztą widać w tekście - kowal pracuje, oczywiście, w spółdzielczej kuźni. Po wygłoszeniu tekstu zasuwałem pod lalkową scenkę, gdzie brałem do ręki kukiełkę wilka, obwieszczając gąseczkom, że "halele, gąseczki, halele, będzie z was dla wilka obiadek w niedziele". Scenka, prospekty, światła, część lalek pochodziła z początków XX w. i wykonane była w Wiedniu - tak przynajmniej wynikała z metek i tabliczek firmowych. Zaraz po Nowym Roku "Skrzatki cieszyńskie" rozpoczynały swoje coroczne występy przy pełnych salach Domu Kultury (dziś Cieszyński Ośrodek Kultury "Dom Narodowy"). Był to jeden z najpiękniejszych teatrów świata, po którym - obawiam się - pozostało jedynie wspomnienie i kilka kartek (takich jak załączona) i może kilka zdjęć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz