wtorek, 14 sierpnia 2018

MIEJSCÓWKA I PAPIERÓWKA

Sam nie lubię poprawiaczy wszelakiej maści, ale mimo wszystko to, co dzieje się z językiem polskim jest straszne, brzydkie i złe.
Niedawno pewna osoba zapytała mnie, jak mi się podoba jakaś miejscówka. Zdziwiłem się, bo w okolicy nie ma dworca kolejowego, a poza tym miejscówkę się kupuje i nie jest ona do podobanie lub nie. Zorientowałem się po chwili, że jej chodzi o miejsce. Po co zastępować słowo "miejsce" słowem "miejscówka", które istnieje już w polszczyźnie i ma inne znaczenie? Pleni się ta "miejscówka" w tempie zastraszającym, ostatnio widziałem na ulicznej reklamie.
Jest jakiś potworny infantylizm w tym dorabianiu "- ówek", gdzie się da. Kiedyś znajomy napisał mi, że wyślę mi "papierówkę". Zdziwiłem się - wczesne jabłka w kwietniu? A jemu chodziło o papierową wersję dokumentu.
Jeżeli degradacja języka będzie tak dalej postępować to w końcu przestaniemy się wzajemnie rozumieć.