środa, 30 września 2020

DEMONY NASZYCH PÓL I DOMÓW


 

LICHO

 

Licho jakieś chodzi po świecie.

Przyszło na kolację i wszystkim łyżki z rąk powytrącało, a co było nagotowane do zjedzenia -  pożarło.

A potem spragnione wyssało ze wszystkich krew, zostawiwszy tylko jedno niemowlę w kołysce na rozmnożenie.

Uczeni ludzie mówią, że to licho to nic innego, jak tylko upiór człowieka o dwóch duszach - dobrej i złej. Ta dobra umiera, a ta zła chodzi po świecie i straszy.

A jak ta zła dusza umrze, to ta dobra wcale ludziom nie szkodzi, tylko nocami upiór przychodzi na bliskich się popatrzeć. Czasami nocne duchy dają nawet ludziom pieniądze. Dlatego niektórzy modlą się, aby nocne duchy ich wspomagały.

A są tacy, co twierdzą, że Licho to istota w ogóle dla człowieka nieszkodliwa, a jeśli już człowiek na widok Licho się pochoruje - to tylko z przestrachu.  

 

środa, 23 września 2020

OSOBISTOŚCI DROHOBYCZA

 

Burmistrz Drohobycza, Jan Niewiadomski, fot.: archiwum rodzinne 

1.

Pozwolę sobie zaryzykować pewną tezę - ryzykowną, ale podpartą doświadczeniem i obserwacją. Otóż postać Bruno Schulza jest dla miasta Drohobycza błogosławieństwem: jego twórczość znana jest niemal na całym świecie, a do Drohobycza przyjeżdżają pielgrzymki fanów, tropiących topograficzne ślady jego twórczości, przechadzających się po niewielkim odcinku ulicy Stryjskiej, aby odnaleźć tam choćby resztki Ulicy Krokodyli. Nawiasem mówiąc, w utworach Schulza nie ma prawie w ogóle nazw ulic, placów czy innych miejsc - mało tego: niegdzie nie jest napisane, że akcja dzieje się w Drohobyczu. A mimo to ludzie chodzą po tych nienazwanych miejscach,  tak opisanych sugestywnie i szczegółowo w "Sklepach cynamonowych" czy "Sanatorium pod Klepsydrą" - i konkretnie istniejących we współczesnym Drohobyczu.

Twórczość Bruno Schulza jest także przekleństwem dla Drohobycza, dlatego że przyczyniła się ona do stworzenia dość powszechnych fałszywych stereotypów na temat tego miasta (na co oczywiście Bruno Schulz zamordowany na długo wcześniej, zanim jego dzieła były powszechnie znane na całym świecie, nie miał żadnego wpływu). Pierwszy stereotyp: małe, nędzne miasteczko. Nieprawda: to nigdy nie było (ani nie jest) małe miasteczko, a tym bardziej nędzne - wystarczy choćby przypomnieć boom naftowy z przełomy XIX i wieku. Drugi stereotyp - żydowskie miasteczko. Częściowa prawda: żydowskie, ale także polskie i ukraińskie. Postać Bruno Schulza, geniusza literatury przysłoniła także inne postaci związane z Drohobyczem - wystarczy choćby wymienić Kazimierza Wierzyńskiego, Iwana Franko, Leopolda i Maurycego Gottliebów, Artura Grottgera, Jerzego Kotermaka,  Hermana Liebermana, generała Stanisława Maczka, Wacława Rzewuskiego, Alfreda Schreyera, Michała Tokarzewskiego Koraszewicza. A także Jana Niewiadomskiego.

czwartek, 10 września 2020

GRAJ SZOSTAKOWICZA ALBO ZDYCHAJ

 

Rys.: Wiesław Hołdys (awers ulotki do spektaklu "Dziś umarł Prokofiew")

1.

Sergiusz Prokofiew zmarł 5 marca 1953 roku. Wydana w 1960 roku Mała Encyklopedia Muzyki jako datę jego śmierci podaje 4 marca – bo 5 marca mógł umrzeć tylko jeden człowiek[1].

W kilka dni później odbył się pogrzeb tego ważniejszego nieboszczyka. Jerzy Hoffman, reżyser, który w tym czasie studiował w Moskwie, był świadkiem tego pogrzebu: