niedziela, 31 stycznia 2016

SKROMNA PROPOZYCJA DLA WYSTĘPUJĄCYCH PUBLICZNIE

Nie mówcie "piniondze", ani "pińcet", ani "wadza" - bo to was demaskuje. I choćbyście nie wiem ile razy przerywali wasze wywody pytaniem "tak?" w charakterze znaku przestankowego, co drugi zwrot podkreślali "tak naprawdę" i okraszali twory waszej retoryki wyrazami i zwrotami anglopodobnymi - to i tak słoma z butów wam wyłazi. Choćby były to designerskie buty w szpic i na obcasie.

sobota, 16 stycznia 2016

KLEPANIE EUROPEJSKIE

Przy długich stołach siedzą ludzie w garniturach, w większości łysi faceci. Wchodzi szef i wali ręką po kolei siedzących po głowach i łysinach, po czym ci, którzy dostali po głowie podchodzą do szefa i robią z nim: jedni - tzw. niedźwiadka, inni - coś co przypomina okazywanie szacunku z "Ojca chrzestnego", a jeszcze inni  witają się z nim , taka jak witało się wiejskiego proboszcza w okresie międzywojennym.  Widziałem to dziś rano na własne oczy w TV i nie był to program o obyczajach ludów pierwotnych, tylko relacja z obrad jakiejś komisji europejskiej. Napisałem o tym na Facebooku i zostałem poinformowany, że to Juncker, znany z pogodnego usposobienia i tego typu powitań. A więc taki Benny Hill europejskiej polityki. 

czwartek, 7 stycznia 2016

WYPAS TRYBUNAŁU


"Mięsa pieczone po polsku (schab ze śliwką, karkówka, boczek), z sosem chrzanowym i piklami, wędzony łosoś i pstrąg, podane z ziołowym sosem śmietanowym, plastrami kalarepki i świeżym koprem, sałata zielona ze szparagami, młodymi marchewkami i kwiatami cukinii, pieczone i marynowane młode buraczki, ze świeżym serem kozim, rukolą i prażonymi pestkami dyni,rosół z bażanta i perliczki z kołdunami,smażona sola w sosie śródziemnomorskim z kaparami, oliwkami i pomidorkami cherry,
pieczony udziec jagnięcy z owocami czarnej porzeczki i Crème de cassis, tarta cytrynowa, ciasto czekoladowe z musem malinowym, rogaliki z konfiturą z płatków róż, kruche babeczki z kajmakiem, rolada z indyka faszerowana brzoskwiniami, pasztet z kaczki z orzechami i sosem owocowym, carpaccio z łososia i sandacza z parmezanem i kaparami, deski serów polskich z owocami, sałatka owocowa z lici (w ilości 1 pucharek na osobę),porcjowany szczupak faszerowany, sałatka z młodych ziemniaków zielonego groszku i bobu z sosem szalotkowym i koprem,krem z raków,bufet tradycyjny polski: smalec 3 rodzaje, kiełbasy: chłopska podsuszana z majerankiem, klasztorna, lisiecka, kabanosy, salcesony: ozorkowy i włoski, ogórek małosolny, kiszony, pikle, polskie chleby 3 rodzaje, tatar z wołowiny z dodatkami, szynka wędzona w całości z nogą, żurek polski;kulki ziemniaczane w migdałach,pieczywo mieszane, w tym wybór mini bułeczek bez ograniczeń;wino: Volupta Pinot Grigio Sicilia Italy białe, Château Tour Bayard Montagne-Saint-Emilion, Bordeaux czerwone"


To nie jest jadłospis knajpy dla nowobogackich. To wisi na Biuletynie Informacji Publicznej Trybunału Konstytucyjnego. To  opis przedmiotu zamówienia, zamieszczony  w Biuletynie Informacji Publicznej Trybunału Konstytucyjnego (fragmenty):

O PAWICH PIÓRACH


Pawie pióra, jak wiadomo, przynoszą pecha. Ale nie wszystkie - jak powiedział dawno temu sprzedawca pawich piór w pociągu Kraków Gł. - Wisła Uzdrowisko. Ja mu na to,żeby sobie poszedł, bo sprowadzi nieszczęście na pociąg z powodu tych piór. A on mi na to, że to zależy: jeśli pióra są zbierane, takie które same wypadły pawiowi, to nic się nie stanie. Ale jeśli są wyrywane, to mogą przynieść nieszczęście, bo - jak się sprzedawca wyraził: "paw przeklina skurwysyna, co mu pióra z dupy wyrywa". A on ma zbierane - i poszedł sprzedawać dalej. I wiecie co: jedziemy jedziemy,jedną, drugą godzinę - aż tu naraz gwałtowne hamowanie, bo w Skoczowie ktoś wpadł pod nasz pociąg.