środa, 2 listopada 2016

JÓZEF ZYZAK GRA Z KSIĘDZEM W KARTY

Józef Zyzak to ten pierwszy po lewej, mój pradziadek. Ksiądz w środku, z papierosem w ustach, wistujący - to ksiądz Moliński. Ten po prawej, z papierosem w lufce, dyskretnie zerkający w karty księdza to p. Moliński. Zdjęcie zrobione w Żywcu, w latach międzywojennych. Nigdy nie widziałem żadnego z nich, wszyscy zapewne umarli przed moim urodzeniem, ale dzięki mojej Mamie, która na kilka lat przed śmiercią zebrała i opisała zdjęcia rodzinne - żyją czasem fotografii. Widzę i odczuwam ten czas zawarty w kilku sekundach przed i po zrobieniu zdjęcia i jego motorykę: radość księdza z powodu przypuszczalnie zdobytej lewy, chytry i maskowany uśmiech zaglądającego mu w karty jego - sądząc po nazwisku - krewnego, pewność siebie i spokój gospodarza (jak przypuszczam) tj. mojego pradziadka. Za kilka lat ten spokój zostanie zniszczony - ale postaci z fotografii jeszcze tego nie wiedzą. Chyba grają w tysiąca.
Dziś Dzień Zaduszny.

1 komentarz: