sobota, 13 września 2014

STRIPTIZ

Piątkowego, wrześniowego, ciepłego  wieczoru przechodziliśmy wraz z kolegą Janem przez krakowski rynek. Kiedy dochodziliśmy do Bazyliki Mariackiej, zza rogu kościoła wyskoczył młodzieniec (wydawało się, jakby ów młodzian wyskoczył wprost z kościoła, ale przecież świątynia o tej porze jest zamknięta), zastąpił nam drogę i z chytrym uśmiechem zapytał: "Striptiz"?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz