Kupiliśmy w supermarkecie na promocji francuski ser. Coś
blady jest on. No to wystawimy go na upał, na balkon. Jak nie zacznie po kilku
godzinach pracować i wytwarzać bukietu zapachów serowych, to go wyrzucimy - bo
znaczy, że jest w nim za dużo chemii. A jak zacznie pracować i wytworzy bogaty
bukiet zapachów - też go wyrzucimy, bo my prości ludzie i do francuskiego
bogactwa zapachów nie zwyczajni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz