JAK ZOSTAŁEM CHUJEM CZYLI ZE
WSPOMNIEŃ STUDENTA REŻYSERII KRAKOWSKIEJ PAŃSTWOWEJ WYŻSZEJ SZKOŁY TEATRALNEJ
Działo się to latach osiemdziesiątych
ubiegłego stulecia. Legendarny profesor do stawiającego mu się studenta III.
roku (tzn. do mnie): "Pan jest chujem, panie Wieśku!". Na to ja
spontanicznie: "Pan też". Profesor (po chwili dramatycznej pauzy):
"Tak, to prawda, ale ja mam jeszcze tytuł profesora!".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz