Żywy Stalin z
szefem policji bezpieczeństwa NKWD, Jagodą (przypuszczalnie świeżym
nieboszczykiem, najprawdopodobniej rozstrzelanym w dniu 15 marca 1938 roku
przez kata Błochina, tego który spoczywa na Cmentarzu Nowodziewiczym w Moskwie
w pobliżu Gogola, Bułhakowa, Szostakowicza, Wysockiego...) pojawiają wśród
martwych się na balu u szatana. Dzieje się tak w powieści Mistrz i Małgorzata Michała Bułhakowa.
...ani cezar Gajus Kaligula, ani Messalina nie
zainteresowali już Małgorzaty, podobnie jak nie wzbudził jej zainteresowania żaden z królów, książąt,
kawalerów, samobójców, wisielców, dozorców więziennych i szulerów, katów,
konfidentów i zdrajców, tajniaków, deprawatorów, żadna z trucicielek ani
rajfurek. Imiona ich wszystkich poplątały się jej w głowie, twarze ich zlały
się w jedną olbrzymią masę i tylko jedna twarz uporczywie trwała w jej pamięci
- okolona prawdziwie płomienna broda twarz Maluty Skuratowa...
... szef
opryczniny, z miotłą i psią głowa psią przy boku sieje strach w państwie Iwana
Groźnego, który wkrótce zamorduje własnego syna.
Kiedy Bułhakow
pisze te słowa jest rok 1936, 1937 albo 1938. Zresztą bal u szatana miał swój
pierwowzór w balu u ambasadora amerykańskiego w Moskwie w dniu 25.04. 1935: w
sali za siatką tańczyły różnokolorowe ptaki, ze Sztokholmu sprowadzono orkiestrę,
na sali, gdzie podawano jedzenie - zagródki z koźlętami, owieczkami i
niedźwiadkami, na ścianach klatki z
kogutami, które równo zapiały o trzeciej nad ranem, tulipany i róże sprowadzone
z Holandii. Wśród zaproszonych artyści - Wsiewołod Meyerhold, który w kilka lat
później zostanie zamęczony przez NKWD, jego żona, Zinaida Reich, zakłuta nożami we
własnym mieszkaniu, Aleksander Tairow (jakimś cudem przeżył stalinowskie
czystki), A także politycy i wojskowi - w kilka lat później zamordowani z
rozkazu Stalina: Tuchaczewski, Bucharin, Radek. No i Michał Afanasjewicz wraz z
żoną, Heleną Sergiejewną.
Każdej nocy w
Moskwie, przed bramami domów zatrzymuje się czarny samochód...
...otóż i grupa hulaków z Broken, dwa pijane
wampiry to już koniec? Ach nie, jest jeszcze jeden... nie, dwaj!
Samochód
zatrzymał się i po schodach do domu gdzie Bułhakow pisze bal u Szatana i gdzie
ten bal się odbywa weszli dwaj ostatni goście.
...O, to ktoś nowy. Któregoś dnia odwiedził
go Azazello i przy koniaku podsunął mu pomysł, jak się pozbyć pewnego
człowieka, którego rewelacji na swój temat nadzwyczaj się obawiał.
Ten, którego Azazello
(demon bezwodnej pustyni, demon-morderca) odwiedził i przy koniaczku podsunął
pomysł otrucia, to Henryk Jagoda, szef NKWD w latach powstawania Mistrza..., aptekarz, wirtuoz w
dziedzinie medycznego mordu.
...Polecił więc swemu znajomemu, który był od niego uzależniony, spryskać
ściany gabinetu trucizną...
Ten, którego
ściany gabinetu spryskano trucizną to Mikołaj Jeżow, następca Jagody na
stanowisku szefa NKWD. Ręka Mistrza Bułhakowa sięga po leżącą na stole gazetę z
dn. 2 - 13 marca 1938 z aktem oskarżenia w trzecim procesie moskiewskim, który
zarzucał Jagodzie, że spryskał ściany gabinetu Jeżowa trucizną!
Na schodach słychać
kroki... Ciekawe, czy przyślą hipnotyzerów? Tak, od dziesięciu lat policja
polityczna angażuje hipnotyzerów. Na chwilę ręka przestaje pisać powieść aby
wrócić do zarzuconego listu do Jeleny - Małgorzaty: Powieść
należy skończyć! Teraz! Teraz!
Koniecznie
trzeba skończyć powieść i nauczyć się jej na pamięć. Nie, lepiej żeby Jelena
się nauczyła. W ten sposób rękopis nigdy nie spłonie Zbliżają się hipnotyzerzy
i zadadzą pytanie - jak się nazywa ten, który pojawia się na balu u szatana i
poleca spryskiwać owe ściany!?
...Ach doprawdy sam jeszcze nie wiem. Trzeba
zapytać Azazella.
Ten, który miał
być otruty żyje. Na razie. W dwa lata później powieszone ciało Nikołaja Jeżowa zostanie znalezione w
więziennej celi z napisem na piersiach: Jestem
gównem. Napis ten zostanie wykonany cudzą ręką. Choć istnieje również
wersja (bardziej prawdopodobna), że Jeżow został po prostu zabity przez
Błochina strzałem w tył głowy, a niejako przy okazji rozstrzelanych zostało 346
powiązanych z Jeżowem osób: enkawudzistów, kochanków i kochanek.
Ten, który
otruł, łódzki aptekarz Henryk Jagoda - nie żyje. Został kilka dni temu skazany
i uśmiercony strzałem w tył głowy. Przedtem, stojąc przed sądem zwracał się w
stronę loży osłoniętej czarną firanką: Do
Was kieruje tę prośbę! Przecież dla was.. - i w tym momencie za czarną
firanka wewnętrznej loży w ciemnościach zapłonęła zapałka i zamajaczył na
chwile cień fajki i zarys twarzy wąsatego górala. A ktoś kto siedzi na dole nie
jest w stanie odgadnąć, czy za zasłoną jest On, czy tylko jest jego cień.
Władca czasami jest niewidzialny, albo widzialny tylko połowicznie, ale ciągle
słychać kroki.
Stalin to ten
który obawia się rewelacji na własny temat. Jego nazwisko nigdy nie pojawiło
się na kartach powieści Mistrz i Małgorzata.
W Rosji nie używa się zbyt często słowa niedźwiedź, tak jak u nas nie wywołuje
się wilka z lasu. Stalin sam pojawił się wśród umarłych złoczyńców na Balu u
Szatana.
Hipnotyzerzy
odeszli.
Zachowało się
ostatnie zdjęcie umierającego Mistrza - Bułhakowa do Heleny - Małgorzaty. Na
zdjęciu tym, jak aniołowi śmierci Abadonnie, twarz Mistrza przesłaniają czarne
okulary: Żonie mojej, Helenie Sergiejewnej. Tobie jedynej, przyjaciółko moja,
dedykuje ten portret. Nie smuć się tym, że moje oczy zasłoniły czarne szkła.
One zawsze posiadały odróżniania prawdy od kłamstwa. Tak jak oczy Jeszuy
Ha-Nocri, Wolanda i Abaddony...
Cytaty
z „Mistrza i Małgorzaty” w przekładzie
Ireny Lewandowskiej i Witolda
Dąbrowskiego.
Fragment obrazu Ilji Repina "Iwan Groźny i jego syn Iwan 16 listopada1581 roku, Galeria Tretiakowska w Moskwie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz