sobota, 4 kwietnia 2020

JAK NIE ZOSTAŁEM MISIEM

"Kiedy po ogłoszeniu organizacji Nowosądeckiej Jesieni Teatralnej od razu rozpocząłem działania i przedstawiłem dyrektora artystycznego, którym miał być znamienity, powszechnie znany w kręgach teatralnych człowiek - Wiesław Hołdys, dowiedziałem się, że mam go jednak odsunąć od organizacji. Prezydent skomentował krótko: „nie znam gościa”. Na mój znaczący sprzeciw, pozwolono mi „zatrzymać” pana Hołdysa, ale w innej roli. Jak skomentował to pan Poręba - miał zostać „misiem” i „dawać nazwisko” - wspomina Dawid Listos"

Więcej - z objaśnieniem kontekstu całej sprawy: kliknij tu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz